Czy w obecnych czasach, gdy na własnej skórze przeżywamy symptomy kryzysu gospodarczego, a szefowie przedsiębiorstw obcinają maksymalnie wydatki, istotne są standardy? Przecież według obiegowej opinii jaka jest od dawna wśród pracowników firm posiadających certyfikaty systemów zarządzania jakością, jest to wyłącznie nadprogramowa biurokracja, zwykle niepotrzebna oraz niemałe wydatki związane z kontynuacją takiej procedury?

Author: Jan Albrecht
Source: http://www.flickr.com
Najbardziej napotykanym typem jest dokumentacja ISO 9001. Obecne zasady ISO, aktualizowane były w 2009 roku, stanowiąc prawdziwą prawomocną normę jakości, inne „znaki jakości”, przeważnie są sztuczkami marketingowymi. Organizacje i usługi określone zaświadczeniem ISO, są cenione na na wszystkich kontynentach.
Dla przykładu Globalgap, który bardzo często stanowi wejście do nowych obszarów sprzedaży. W powszechnym praktycznym znaczeniu, oznacza certyfikat, wymagany przez markety lub innych odbiorców, którzy od niego uzależniają rozpoczęcie lub kontynuację koopelub (sprawdź to koniecznie)ji handlowej z producentami zaopatrującymi w nieprzetworzone produkty rolne. Obecnie Globalgap najbardziej rozwinięty jest w gronie producentów świeżych owoców i warzyw.
W szerszym znaczeniu - Globalgap to zespół żądań dla produkcji pierwotnej, których wykonanie ma zapewnić wysoką jakość i przede wszystkim pewność produkowanej żywności. Procedura Globalgap dotyczy każdego producenta, świadomego wpływu swojej działalności na renomę i gwarancję wytwarzanych produktów spożywczych. Jest systemem wdrażanym przez grupy producenckie, stowarzyszenia rolników, hurtownie wraz z ich dystrybutorami, a także przez rolników indywidualnych. W tym miejscu więcej info na ten temat - system zarządzania.

Author: Piotr Drabik
Source: http://www.flickr.com